Młodzież nie zdała egzaminu

Tak słabej rundy, jak właśnie zakończona, piłkarze Mazowsza nie odnotowali od czterech lat, kiedy w sezonie 2008/09 pogrążony w finansowym kryzysie klub pożegnał się z III ligą. Od tamtego czasu Grójec należał do solidnych IV-ligowców, czasem ocierał się nawet o awans - pisze gazeta "Nad Wisłą".

Ostatnie półrocze wszyscy w klubie chcieliby wymazać z pamięci. Drużyna wywalczyła zaledwie 13 punktów i zajmuje 13. miejsce w tabeli. Jeśli pozostanie na tej pozycji, będzie musiała grać w barażach o utrzymanie.

W trakcie rundy zarząd Mazowsza zmienił trenera. Dariusza Modzelewskiego po wyjazdowej porażce 1:4 z rezerwami Znicza Pruszków zastąpił Sławomir Baćmaga.

Przyjście nowego trenera nie odmieniło jednak oblicza zespołu. Pod wodzą Baćmagi grójczanie zanotowali tylko jedno zwycięstwo, dwa remisy, a po pięciu meczach schodzili z boiska pokonani.

Po spotkaniu ze Spartą Jazgarzew (1:4) szkoleniowiec ten pożegnał się z klubem. Włodarze Mazowsza misję uratowania IV ligi dla Grójca powierzyli doświadczonemu Bolesławowi Strzemińskiemu, który ostatnie pół roku pracował w Wulkanie Zakrzew (IV liga), a wcześniej przez ponad trzy lata związany był z Polonią Iłża (IV).

Prezes grójeckiego klubu Mirosław Łukiewicz tak słabą postawę zawodników tłumaczy tym, że po prostu brakuje im umiejętności. – Postawiliśmy na swoich młodych wychowanków i niestety nie zdali oni egzaminu. Poziom IV ligi okazał się dla nich za wysoki – przyznaje w rozmowie z „Nad Wisłą” Łukiewicz. Nie ma zastrzeżeń do pracy obu trenerów.

Oprócz Bolesława Strzemińskiego przy ul. Laskowej ma się pojawić kilku nowych zawodników. Najprawdopodobniej powróci tu doświadczony Tomasz Jaskólski, który ostatnie pół roku spędził w Mszczonowiance Mszczonów (IV liga). Z Grójcem żegnają się natomiast pomocnik Piotr Głodek i napastnik Przemysław Łaski.

Aby przebudowana drużyna mogła się zgrać i skonsolidować, zarząd postanowił zorganizować obóz treningowy. Na przełomie stycznia i lutego 25 zawodników wyjedzie na tydzień w okolice Nowego Sącza. Mają mieć tam do dyspozycji boisko ze sztucznym oświetleniem, dużą halę i siłownię. – Jeśli zespół się odpowiednio przygotuje, a niektórzy gracze zmienią swoją mentalność i skoncentrują się na ciężkiej pracy, to powinno się udać utrzymać w lidze – liczy prezes Łukiewicz.
autor: Mateusz Adamski
źródło: Nad Wisłą, www.nadwisla.pl
dodane: 6 grudnia 2012 r. (10:37)

MazowszeGrojec.pl na Facebooku